Wczoraj było mi na zmianę otoczenia...
Przez piniowy las szybko dojechałam do miejscowości Zahara.
Jest to ładne małe miasteczko które zionie pustką jak brak jest turystów.
Mimo to podoba mi się ten spokój.
Można tu poleżec i pochodzić po olbrzymiej plaży.
Wzdłuż wydm są zrobione drewniane ścieżki., po których można kilometrami spacerować, czy rowerem śmigać.
Teraz rana przy temperaturze 8,5° jest najlepiej przy kawie zrobić jakiś wpis na blogu...
W południe wczoraj było 19°
...to poczekam jeszcze z aktywnością 😁
Wczoraj przy przeglądaniu zrobionych zdjęć...na spokojnie zobaczyłam wiele co live się powierzchownie widzi albo i nie...
Zobaczcie sami. 😊
Obszerne wydmy po których można chodzić na ścieżce drewnianej.
Po miasteczku też była pierwsza runda piesza...
Opustoszałe uliczki, jest siesta i mało turystów.
Wiele pustych pokoi hotelowych.
Kwaśne jeszcze...
Bezdomna Galgo nas odwiedziła, zjadła kolacje i poszła 😊
Kolejny kolorowy zachód słońca 😍
Czas na mnie, idę w plener . Do następnego, papatki 🙋