Dziś mam dla Was kolejną porcję zdjęć z naszej ostatniej podróży do Polski, po prostu będzie parę migawek z naszej drogi dojazdowej.
1. Magdeburg/Saksonia - most wodny korytowy
2. Spreewald / Brandenburgia
Już wiele razy przejeżdżaliśmy tranzytem prze Magdeburg i zawsze jakoś omijaliśmy ten ciekawy most - ale tym razem, zrobiliśmy tu przerwę, by wreszcie zobaczyć to techniczne dzieło.
Okolica dookoła niego też jest przyrodniczo bardzo zachęcająca do pobytu.
Po zjechaniu z A2 szybko jesteśmy na miejscu przy moście. Oczekuje nas tu przyjemny naturalny parking , gdzie można blisko zaparkować i po paru metrach jest się przy moście.
Miejsce to jest dobre by przenocować, parę metrów od parkingu były kameralne małe restauracyjki z dobrym Menue , napoje też były dobrze schłodzone ... w sumie był przyjemny postój, ale po jednym dniu i nocy pojechaliśmy dalej , bo do celu było jeszcze sporo kilometrów.
Idziemy zwiedzać most.Koordinaty: 52° 13′ 51,2″ N, 11° 42′ 4,8″ O |
Masywna konstrukcja robi na nas duże wrażenie, długość jego wynosi 918m. |
Pod mostem i wzdłuż Elby przebiega solidna nowo wybudowana ścieżka rowerowa. Kilka schodów zaprowadziło nas na górę. |
Z mostu rozpościera się przed nami- dech zapierający widok.
Widoki przepiękne, podkreślone soczystą czerwcową zielenią.
Spacer nad Elbą należy do jednych z przyjemniejszych.
W oddali widać Magdeburg. |
Polska bandera z ładunkiem - "w drodze" - na moście
Mino że jest niedziela trwa żywy ruch towarowy na Elbie , polska barka syto naładowana towarem burzy wodę za sobą. Rowerzysta kontra barka - kto szybciej opuści most? |
Turyści piesi pozdrawiają turystów na wodzie żwawo wymachując rękoma. |
Siedzą piją lulki palą, muzyka przygrywa - idylla rozrywkowa na wodzie. |
Pojechali w simą dal. |
Izzy jest w swoim żywiole , szukając nornic zapomniała o nas. |
Z tej perspektywy też jest ładny. |
Trochę jeszcze dookoła, i pod mostem popatrzeć trzeba... |
Miejscowa pływalnia z zachęcającym wejściem. |
Obok pływalni przytulny parking , tu się zatrzymujemy. |
Drewniany stroik na dachu. |
Jest tu wiele natury do podziwiania ale trzeba wracać bo burza nadchodzi. |
Następnym naszym przystankiem jest
Lübbenau i jego wioski turystyczne: Lehde, Leipe, Burg - to są znane wsie turystyczne gdzie warto jest zajrzeć
Lübbenau , małe miasteczko, ale zachęca swoimi malowniczymi uliczkami , do zaglądanie w jego zakamarki
Metaloplastyka -artystycznie wykonane postacie bajkowe.
Rynek Lübbenau .gnomy bajkowe. |
Metaloplastyka -artystycznie wykonane postacie bajkowe. |
Wodne plujki...
Słynnym szlakiem ogórkowym, można rowerami jechać wzdłuż pól uprawnych i poznać rejon Spreewaldu.
Trakt przebiega wzdłuż kanałów, pól uprawy ogórków i warzyw, obok gospodarstw, które zajmują się wytwarzaniem specjału i przy restauracjach, w których można spróbować ogórków i innych potraw regionalnych, a także niewielkich portów rzecznych. Niektóre plantacje przy szlaku oferują degustację ogórków.
Specjalność kulinarna tego regionu to ogórki i przetwory z ogórków, przygotowywane z użyciem octowej zalewy oraz innych dodatków takich jak musztarda, miód czy chilli.
Naturalnie i my delektowaliśmy się w tym czasie ogórkami w różnej postaci przyprawionymi , są bardzo smaczne .Polecić też można typowe wędliny które są typowe dla tego regionu , mają one jakby charakter wyrobów domowych ...ach chyba zbliża się czas by znowu tam pojechać :D
Jednak praca przy ogórkach nie należy do lekkich . |
Z tego miejsca można pojechać czółnem po okolicy . Można samemu wynająć kanu albo ze sternikiem czółnem się zabrać. Nasze rowerki mają tu przerwę ,my też...
Czas coś przekąsić, zadowalamy się fryytami z majo plus ogórek...
Tu w centrum centrum osady Lehde, zlokalizowane są liczne restauracje i punkty sprzedaży pamiątek.
Pani zainteresowana klatką Izzy. |
Kanały wodne przecinają się nawzajem. |
Czółna na Sprewie. |
Przez każdy z takich mostków musimy rowery przenosić ... a jest ich sporo na naszej trasie. |
Widok z mostku. |
Mieszkańcy tutejsi poruszają się na co dzień łódkami. |
Przystanek za kolejnym mostkiem. |
Samochód zaparkowali , dalej do domu popłynęli czółnem . |
Ładnie- kameralnie mieszkają. |
Zakręt wodny. |
Z przewoźnikiem jest wygodnie. |
Historyczne domki mieszkalne. |
Mostek oznacza, rower w garść i do przodu ;) |
Idylla. |
Spot komercyjny, napitki i jedzonko dla zgłodniałych turystów. |
Następny stop założyliśmy w pobliżu Berlina na mało znanej wiosce Valevanz - zjechałam z autostrady bo zrobił się wielokilometrowy korek. Decyzja ta była bardzo dobra bo poznaliśmy to ciekawe miejsce |
Obok tego wiatraka pobyliśmy kilka dni , przy okazji w miejscowym warsztacie zrobiliśmy przegląd techniczny auta . |
I było gdzie pochodzić, i popływać ... |
I rowerowo byliśmy w drodze. |
300 letni dąb. |
Tu była nasza baza. |
Czasami odwiedzały nas dziko galopujące krowy. |
Obok było jeziorko , to i kąpiel była. |
Rybka też brała. |
Spokojna mieścina , wieczorem nie uraczysz człowieka w drodze. |
Dawne budynki gospodarcze. |
Tylko legendarny "dziadek piaskowy" podgląda z okna . |
Wycieczka przez pola i ugory, dzikie mirabelki się trafiły...będzie nalewka. |
Wypoczynkowo też musi być. |
Łowna Izzy, upatrzyła sobie jaszczurkę...skok i było po niej . |
Zameczek skromny. |
W ten upalny dzień nawet konie szukały cienia. |
Krowa chyba twardsza , bo leżakuje w skwarze... |
Czas żniwny , kapryśna pogoda czyni wiele szkód. |
Zamki. |
Po powrocie w cieniu było i nam bosko. Pobyliśmy tu dwa dni i czas przyszedł by ruszyć w drogę. |
Ostatni przystanek przed granicą do PL, tu robimy nocleg. Następnego dnia jedziemy dalej...kilka kilometrów i jesteśmy w PL ...cdn. relacja już w opracowaniu. |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz