Welcome by VanActiv Travel

20 stycznia 2017

VanActiv Travel - Bretania (3) -Roscoff-Lampaul Ploudamezau



Bretagne, voyage de La Manche (3)

3. Roscoff- Lampaul Ploudamezau

Roscoff

Najładniejszy widok rozpościera się z mostu, skąd doskonale widać między innymi przewrócone na bok żaglówki, czekające na przypływ wody .
Droga od Starego Portu do ciekawego kościoła biegnie wzdłuż pięknych granitowych domków. Najładniejsze z nich znajdują się wokół kościoła i świadczą o tym czasie kiedy korsarze i inni bogacze obraz tego miasta kształtowali.


Na końcu mostu znajduje się przystań na prom na wyspę Ile de Baz, gdzie możemy przybrzeżnymi ścieżkami wygodnie obejść dookoła całą wysepkę.
Spotkamy się tu z łagodnym klimatem, który sprzyja licznym tu tropicznym ogrodom.

Na końcu mostu jest przystań na wyspę Ile de Baz. 

Stare kamienne domy, wszystko tu robi wrażenie solidnego budownictwa.
Wąskie uliczki częściowo zamknięte dla ruchu samochodowego.




Nawet w bocznych uliczkach trafiamy na ciekawe budowle.


Domy- szare ale urocze.


Oczywiście dreptaliśmy też w porcie.

Pogoda jest trochę niezdecydowana co utrudnia podjęcie decyzji w jaką stronę nas poniesie... ale wreszcie wyszło słoneczko. Z przypływem wpływają kutry rybackie do portu .

Gromada ludzi czekała tam na świeże ryby … no to my też idziemy po dzisiejszą obiado- kolację . Dziś mam y ochotę na dużą flądrę. Czysta i oprawiona ląduje w lodówce a my w tym czasie wybieramy się na oglądanie miejscowości.


 Latarnia w Roscoff, przy niej  parkujemy 48° 43′ 21″ N, 3° 58′ 50″ W
 
Stoimy na zwykłym bezpłatnym parkingu w porcie, wjazd ogranicza bramka 2,10mtr.  Jest to dobre miejsce bo jest blisko do wszelkich spotów... noc była spokojniutka mimo tak centralnego położenia.
Quai d'Auxerre
29680 Roscoff,

48.722186, -3.978321

Tu są ciekawe infos i ciekawe Foty pooglądać
 http://www.bretagne-tip.de/informationen/roscoff.htm

Ogrody bretońskie to kalejdoskop barw.

Santec

- mała mieścina , tak zwana „dziura” ale plażę to ma super i tu robię przerwę, szybko znalazłam dobre miejsce.

Postój przy skarpie morskiej z widokiem że napatrzeć się nie jest w stanie...jak zwykle odstawiamy Marco, bierzemy psa i idziemy na oględziny miejscowości - była wtedy niedziela, to ta mała zaspana mieścina wydała nam się jeszcze bardziej śpiąca ;)niż w dni powszednie...wyszliśmy tylko by psa rozruszać, a z tego znowu się zrobiła wielokilometrowa wycieczka ...szliśmy plażą przez pola pełne karczochów, kukurydzy i innych warzyw...


Mamy czas, nic nas nie goni.


Plaża w Santec, przypływ posuwa się daleko ku brzegowi.
jak wróciliśmy do auta byliśmy dosyć "wybiegani"… więc zaraz poszłam popływać bo woda przyszła :) … jak jest woda to nie ma co czekać – trzeba iść i korzystać ;)
Po kąpieli apetyt robi się duży na coś konkretnego czyli, dobrze że mam w lodówce

Wędzonego kurczaka- my się cieszymy, bo bez stania przy piecu jest szybki obiad na stole- a i Izzy się cieszy na obżarstwo – ten pies zawsze i wszystko chce jeść co my mamy na stole - nienasycony taki …

Stolik i krzesła są szybko na dworze, markiza rozciągnięta kura, bagietki i winko szybko znajdują miejsce na stole - tak się daje żyć:D
Z pełnymi brzuchami obserwujemy spokojny niedzielny ruch na plaży …

Oczy robiliśmy – bo mieszkańcy miasteczka przyszli na spacer z kozą na linie, ha ha można i tak, bo nie obowiązują ich zakazy dotyczące psów...

Spacer z kozą...

29250 Santec
48.702449, -4.042636

Parka spaceruje z kozę po plaży
mogliśmy zobaczyć to, z czego znany jest ten cypel – skały, urwiska, pomnik.

Plouescat
Pleudalmezau (Tremazen)

(las plaża/ gdzieś w na polnym poboczu nie zanotowałam GEO ale było tam super... z tego punktu wjechaliśmy w pampę później się droga skończyła …. i było tylko fajnie ...naprawdę dziko – staliśmy w nocy sami tylko czasami rybacy dojechali :)

Plaża latarnia morska - kąpanie w morzu, czy potrzeba czegoś więcej w letnie pogodne dni?



Samotne zatoczki zachęcają do kąpieli.


Spacery wybrzeżem morza są tu na porządku dziennym.

Dwa dni pobyliśmy tu w środku natury, z dala od ruchu drogowego i wioski .Jedynie późnym wieczorem przyjechało 2 wędkarzy by kije pomoczyć.

29830 Ploudalmézeau

48.571141, -4.685851

Zapisywałam sobie to wszystko w podręcznym kajeciku, który zawsze ze sobą zabieram, by wszystkie te miejsca spamiętać. Mam też elektroniczny tagebuch, ale ten kajecik jest zawsze szybciej w gotowy do przyjęcia nowostek.


  Menhir Men Marz.
  
Brignogan Plage Départements Finistère

Następnego dnia samochód zostaje i odpoczywa, a my piechotką. bez pośpiechu oglądamy Brignogan Plage

To małe miasteczko, tętni życiem w sezonie, ale po sezonie jest spokojnie i przytulnie.
Okolice Brignogan są bardzo ładne bogate w urocze zakątki, białe domy z malwami, latarnia morska , imponujące menhiry- wszystko to można tu spotkać.


Brignon Plage.





W Brignogan Plage można bardzo aktywnie spędzić czas, czy to na wodzie czy na lądzie.
Jest tu możliwość wypożyczania sprzętu wodnego.
Dla piechurów rozpościera się nieskończona możliwość do wędrówek, jak się to mówi "z buta" nie potrzeba nic więcej jak chęć do zwiedzania :)
To jest nasze motto, więc idziemy...

W drodze przywitały nas zadbane koniki, ten biały z różową wargą szukał wyraźnie towarzystwa - albo liczył na smakołyki od turysty.

Mijamy latarnię morską w porcie Pontusval.


Tu stoimy na dosyć ruchliwym parkingu przy porcie ale noc była tylko przerwana jak nad wczesnym ranem rybacy przyjechali i sprzęt na łowy szykowali.

29890 Brignogan-Plage

48.671270, -4.328937


Latarnia Brignogan Plage.


Wszędzie spotykamy tu wielkie głazy, częściowo obrośnięte kolorowymi mchami.

Brignogan Plage Kaplica.


Starszy pan, dzielnie wdrapywał się w niedzielnych bucikach i krawacie po głazie.


Bretoński nowszy styl.


Wielkie "okazy" w prywatnym ogrodzie.


Następny "zdobywca" kamienia i wzniesienia ;)


Kalvaria przed kaplicą


Dzwonek Floriana zadzwonił z rana.

Droga powrotna.
Zachód słońca i jego barwy. Cień go wy-zdradził ;)
Zdobyli kamień.



 Z jednej strony zachodzi słoneczko...
 W tym samym czasie z drugiej strony wyszedł klarowny księżyc, tak klarowny że camera ujęła nawet parę szczegółów.

Tu nam się podobało, więc zostajemy na nocleg.


Kerlouan /Departement Finistère

 
między Kerlouan und Ploudalmézeau wędrujemy w fjordpodobnych zatokach, tu nawet Henryk Sienkiewicz w Ploumanac’h miał wielkie natchnienie i napisał "Quo vadis?"

Stoimy na zwykłym naturalny parkingu, na zakupy jest trochę drogi ... więc dobrze jest mieć parę zapasów ;)
Miejsce bardzo! urokliwe, dla ludzi lubiących spokój i odpoczynek od zgiełku miejskiego
– tu jest natura, natura i jeszcze raz natura....pur.


La Digue- mały naturalny parking przy samej plaży - Plage Nodeven Ruduloc, na nocleg zjechało się z 8 kamperów.
48.662074, -4.379934

Zająwszy dobre miejsce zadomawiamy się na następne dwa dni.W planie mamy pójść do pobliskiej osady Menez Ham jak i przy wyśmienitej pogodzie poleżeć na plaży i popływać trzeba.

Zrobiliśmy i wędrówki wzdłuż wybrzeża i imponujących skał.



Uwielbiam to wszystko, co potrafi stworzyć natura.

Cremiou

29890 Kerlouan,
48.673679, -4.353980

3km od miejsca naszego postoju jest :
W Menez Ham gdzie można zobaczyć olbrzymie menhiry i z dawnego okresu muzealną osadę przedstawiającą dawny tryb życia w Bretanii.
 
Http://www.dailymotion.com/video/xmg3yj_sur-les-chemins-de-menez-ham_travel

Malownicza wioska rybacka ukryte za ogromnymi głazami, dziwacznie ukształtowanymi z domami krytymi strzechą zachowały swój urok z dawnych czasów.


Pomiędzy skałami stojący słynny odwach z Kerlouan.


W pomieszczeniach tego rzędu można było odwiedzić małe sklepiki, gdzie rzemieślnicy pokazywali swoje rękodzieło. Można też było zakupić ich wyroby - w trochę wyższych  "turystycznych" cenach.


W takim piecu chleb pieczono.


Jakich łodzi używali.


Zobaczyć można jak byli Bretoni dawniej urządzeni.


Jak spali ...


Jak pracowali, pokazywane są dawne narzędzia gospodarcze.
Dobrze odrestaurowana osada, dostępna dla turystów.
Z 17 wieku. I urocze odnowione domy kryte strzechą z dawnych lat – to inspiruje do …zaglądania w ich ciekawe wnętrza.



Przygotowania do festynu. Muzyka grała do późnej nocy.


Menez Ham.

Gromada ślimaków.
W drodze mijamy malownicze płacie niebieskich ostów.



W pobliżu osady jest możliwość zaparkowania.
Na placu głównym można było w restauracji pod parasolem usiąść i zjeść smaczne menu.



Głaz na głazie, gdzie okiem spojrzysz.




Kamienny obok kamienia i już działka zagospodarowana ;)
Neïz Vran- Kerlouan

to ciekawy kawałek lądu, z możliwością do wielu działań rekreacyjnych.
Jest woda, jest gdzie pochodzić i znowu podziwiać przeróżne formacje granitowe.

Nawet podczas odpływu znajdzie się bajorko do pluskania.

Wielkie i kształtne, przy urwisku.












 
Guiseny /le Curnic

małe miasteczko liczące 2033 mieszkańców, jest tu ciekawie położony dobry camping. Ceny na nim są dore jak i jego wyposażenie. Leży on w środku wydm i ma bezpośredni dostęp do plaży.


Ciężki sprzęt do oczyszczania plaży z wyrzuconych roślin wodnych.

Były miejsca, gdzie było dużo tej zieleni na plaży.


Naturalnie i cicho tam było, przy porcie Le Curnic.
parking  free przy porcie
Route du port
29880 Guissény,
48.639234, -4.446971


Po drodze napotykamy i tu  na pozostałości powojenne.

-wycieczka na Beg ar Skeiz , i Enez Croaz Hhent jak tam byliśmy było morze spokojne było lato,
ale w jesienno/zimowej porze może tak wyglądać :

Https://www.youtube.com/watch?v=astsxp3dfjq


Z le Zorn na Plage du Vougo, ładny odcinek drogi.

Le Zorn

Tu się zatrzymujemy i robimy wycieczki ...

Wycieczka piesza na Pen Enez, tak się szło „niewinnie” a na koniec dnia zrobiliśmy 15 km ...a miało być tylko rzucenie okiem, co się znajduje za pobliskimi skałami ;)

Następny dzień- była ładna pogoda więc trzeba było dać kościom odpocząć – więc zrobiliśmy dzień plażowy i kąpielowy… ale i tak się nie obyło bez małego codziennego marszu do sklepu po bagiety.

Pobyliśmy na tej skarpie parę dni , super widok na morze , nawet Foki można obserwować. Gdzie są foki tam są i ryby, i to się zgadza - na patelnię też się coś znalazło.
 

 29880 Plouguerneau
48.623710, -4.477313




Tu się kończy urwiskiem droga, nawigacja jest innego zdania: jechać prosto  twierdz!


Plougernau

tylko chcieliśmy psa przewietrzyć i zabrakło nam chleba i piwa – do Plougernau w dwie strony są tylko 10km . Plougernau jako miasteczko można szybko wzdłuż i wszerz przelecieć ale podobało nam się.
Rośliny egzotyczne.
Kto daleko się wypuszcza musi też z powrotem dreptać...GPS bez obłudy nam podaje odległość do auta jest jeszcze 5 km.


  St. Michel/Plouguerneau

Mijamy  stareńka kapliczkę Św. Michela, stoi sobie na odludziu  w otoczeniu przekwitających już hortensji. Zaciekawiły mnie drzwi, widać było, że są b. stare. Były zamknięte, więc nie weszłam do środka. Na pewno było tam wiele do zobaczenia.

-- nie ten słynny ale też bardzo ciekawy....
29880 Plouguerneau

48.633192, -4.517813

Półwysep Pen Enez
Ładnie jest tak sobie kroczyć wąskimi szlakami, tu odcinek GR34.

okolice gdzie na każdym kroku znajdzie się fajne miejsce na postój , tu pozostawiamy Marco i idziemy pieszo na wycieczkę wzdłuż wybrzeża … pogoda trochę mokrawa ale nam to nie przeszkadza

Ścieżka prowadzi nas do, An Dol Ven do Beg ar Spins dalej w kierunku Camping du Phare Ile Vierge, tam i z powrotem nazbierało się ca. 15 km … wróciliśmy zmęczeni ale zadowoleni
1011 Pen Enez
29880 Plouguerneau

48.629200, -4.508764


Kastell Ac'h /Lilia 
 
Odpływ odkrył grząskie skaliste dno. Na końcu dreptaka stoi wielki  pomnik-człowiek patrzący w morze.
Woda przyszła i zakryła szare podłoże.
Kastel Ac'h.




Postojówka za free bezpośrednie dojecie do wody , śmietnik, kran z wodą ogólnie dostępny, a wszystko to jest blisko do centrum wiochy gdzie mały sklepik ma bagiety, ma piwo i parę innych przysmaków – „żyć nie umierać” tu stawiamy auto i stąd zdobywamy pieszo dalsze ciekawe zakątki – zachodnią cześć tego rejon.

Ta wycieczka piesza, wielokilometrowa odkryła nam wiele ciekawych tutejszych zakamarków.


Paparazzi ;) każdy sobie rzepkę skrobie ...
377 Reun
29880 Plouguerneau
48.623357, -4.558300


Saint Cava
 
bardzo ciekawa postojówka z widokiem na morze Celtyckie
48.616590, -4.565077

Parking bez ograniczeń przy samej wodzie nie daleko Kastell Ac'h
 
Bilou Bichan

- zwiedzać pieszo... – tak nam się podoba w słoneczny niedzielny- dzień plecaki na grzbiet, mineralna i picie dla psa zabrane i w drogę...
Ta strona zatoki okazuje się jeszcze ładniejsza niż ta gdzie stoimy , ale decyzja stoi – tam zostajemy, w końcu mamy nogi i można wszędzie dojść ;)



I znowu się zrobił wielogodzinny marsz ale te przepiękne widoki na morze i wydmy pozwalają całkowicie zapomnieć o czasie jaki już przeszliśmy – dopiero spojrzenie na zegarek powoduje wykrzyknik, halleluja!!! Już 4 godziny się poruszamy po tym uroczym skrawku ziemi :)

Po drugiej stronie zatoki widać miasto Landeda – tam też chcemy pojechać i zobaczyć...bardzo ciekawy zakątek Finstere

Kervenni Vraz /Plouguernau

Stellplatz dla kamperów -dobre miejsce widokowo!
Le Relac'h
29880 Plouguerneau, Frankreich

48.622898, -4.563172

Landeda

Leży między Abber Benoît und Abber Wrac'h.

Ciekawe miasteczko, tu parkujemy na zwykłym parkingu położonym w cieniu pod drzewami , spokojny i cichy parking , dobry by nawet parę nocek stać.

W dzień jest to korzystne miejsce na różne wycieczki – czy to wzdłuż plaży i kamienistego wybrzeża albo udać się w kierunku centrum gdzie liczne małe kawiarenki i restauracje zapraszają na chwilę Relaxu. W porcie ma Landeda kilka sklepików rybnych gdzie kupimy wszelkiego rodzaju zwierzynę morską , bardzo świeże są te produkty bo na ogół w nocy złowione i bezpośrednio w sklepiku oferowane ...
Daleka droga przed nami.

Zmęczona po dalekim marszu zasnęła snem błogim :)


Wąska ścieżka prowadzi nas do ostatniego odcinka Finstere Lampaul Ploudamezau , który za niedługo  będzie gotowy -serdecznie zapraszam na dalszy ciąg :)





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz